Spadające ceny mieszkań motywowały wiele osób do kupna, ale zapał ten skutecznie hamowała polityka kredytowa banków
Na przestrzeni ostatniego roku ceny transakcyjne na największych rynkach deweloperskich w kraju obniżyły się średnio o 6,7 proc., wynika z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego. Z kolei za używane mieszkania płaciliśmy o 7,8 proc. mniej niż przed rokiem. Od połowy 2008 roku spadek cen mieszkań wyniósł odpowiednio około 15 proc. na rynku pierwotnym i 11 proc. na rynku wtórnym.
Ceny mieszkań w Polsce, uwzględniając inflację można obecnie porównać do tych sprzed 2006 roku, czyli początku boomu na rynku nieruchomości. Przestrzeń do ich dalszego spadku jest już dość ograniczona.
Nowe o 8 proc. tańsze w Warszawie
W Warszawie w ciągu ostatniego roku mieszkania deweloperskie staniały średnio o około 8 proc, obliczają analitycy redNet Property Group. W trzecim kwartale br. za stołeczne lokale (z rynku pierwotnego i wtórnego) płaciliśmy średnio 7,3 tys. zł/mkw. Tyle wynosiła we wrześniu br. stawka transakcyjna 1 mkw. mieszkań w Warszawie, zgodnie z danymi Związku Banków Polskich.
Korektę cen na rynku mieszkaniowym przyniosła jego rosnąca konkurencyjność. Nowe mieszkania w końcówce tego roku sprzedawały się bardzo dobrze, bo deweloperzy w wielu wypadkach szli na pewne ustępstwa i wprowadzali obniżki cen. Promocje dotyczyły najczęściej wybranych ofert.
Na najbardziej okazyjne ceny mogły liczyć osoby poszukujące lokali o większych metrażach. – W gotowych etapach osiedla Alpha, którego budowę realizujemy w warszawskich Skoroszach największe upusty wprowadziliśmy na kilka ostatnich mieszkań, które zostały w sprzedaży w gotowym etapie inwestycji. Mieszkania o powierzchni od 64 do 86 mkw. mamy teraz w sprzedaży w cenie od 5500 do 6200 zł za mkw. w standardzie deweloperskim. Wykończone gotowe lokale można kupić za 5990 zł/mkw. – wylicza Teresa Witkowska, dyrektor Sprzedaży w RED Real Estate Development.
Nieprzychylne banki i mały wybór mieszkań z dopłatą
Negatywny wpływ na sprzedaż mieszkań wywarło w tym roku dalsze ograniczenie dostępności kredytów mieszkaniowych w związku z wprowadzeniem przez banki zaostrzonych przepisów dotyczących obliczania zdolności kredytowej wnioskodawców.
Osoby chcące skorzystać z programu Rodzina na swoim nie miały też łatwego zadania ze znalezieniem kwalifikującego się do niego mieszkania, bo od września 2011 roku obniżały się limity cenowe umożliwiające zaciągnięcie kredytu z dopłatą. Przed końcem roku w biurach sprzedaży deweloperów panował spory ruch. Wiele osób chciało jeszcze skorzystać z tej formy pomocy państwa w spłacie kredytu. Tym bardziej, że w pierwszej połowie 2013 roku nie będzie jeszcze zastępczego programu dopłat – Mieszkanie dla młodych.
Mniej budów
Na razie na rynku deweloperskim wybór nowych mieszkań jest duży, ale w ostatnim czasie oferta zaczęła się kurczyć. Na koniec III kw. bieżącego roku, wg danych Reas, na największych rynkach deweloperskich w Polsce w sprzedaży znajdowało się 55 tys. mieszkań. To dwukrotnie więcej niż wynosi roczny poziom sprzedaży na tych rynkach. Dane GUS za trzeci kwartał 2012 roku pokazują jednak, że w tym czasie rozpoczęto budowę 36 tys. lokali mieszkalnych, a to oznacza spadek o jedną czwartą w porównaniu z analogicznym okresem roku 2011.
Pogłębiający się w ostatnim czasie spadek liczby mieszkań, których budowę rozpoczynają deweloperzy powoduje, że oferta dostępna na rynku pierwotnym zmniejsza się. Inwestorzy ograniczają plany związane z inicjowaniem kolejnych inwestycji, co można zauważyć także po znacznie mniejszej liczbie uzyskiwanych pozwoleń na budowę. Wszystko wskazuje na to, że wybór nowych mieszkań będzie więc z biegiem czasu malał.
RED Real Estate Development